Metal Max Wild Eyes - RECENZJA WersjI BETA  |  Autor - Rolly

 
 

Metal Max Wild Eyes miałby być następcą bardzo popularnego w Japonii jrpg, znego głównie z konsoli Super Nintendo. Seria Metal Max zbierała bardzo pozytywne noty ze względu na ciekawy system walki oraz bardzo długi czas zabawy. Do dziś wielu graczy poleca stare części m.in. przetłumaczony przez fanów Metal Max Returns czy chociażby nowe części produkowane do dziś.

Metal Max Wild Eyes tworzony był we współpracy trzech firm - Data East (oryginali twórcy serii), ASCII i Crea-Tech. Podczas wtępnych zapowiedzi podczas TGS 2000 gdzie seria pojawiła się jeszcze pod roboczym tytułem Metal Max Overdrive, zapowiedzianio iż tytuł ukaże się zimą 2000 roku.
Premierę niesety przekładano 2 razy. Pierwszym powodem było wycofanie się firmy ASCII z rynku gier na konsole gdzie szukano nowego wydawcy. Następnie po informacja o zaprzestaniu produkcji konsoli SEGA Dreamcast wstrzymano całkowicie pracę nad projektem.

Dreamcast-owa wersja miała być pierwszą w której zastosowano grafikę 3D. Pierwsze informacje z wersji demo przeznaczonej dla prasy wpadły oczywiście magazynowi Famitsu oraz szerzej opisano również w Dengeki Dreamcast Magazine numer 36, w którym przedstawiono obszerny przegląd tego tytułu. 

Metal Max Wild Eyes miało opowiadać o losach młodego chłopaka, który szuka przygód przy okazji łapiąc się dorywczych zadań aby przeżyć z dnia na dzień. Scenariusz był okryty tajemnicą. Wspominano dużo o głównym bohaterze i pojawiającym się wątku miłosnym. Kilku informacji dowiecie się również czytając, krótkie życiorsy głównych postaci dostępnych w grze.

Naszemu bohaterowi nie nadano imienia, więc możemy domniemywać iż po prostu tworzyliśmy je podczas rozpoczęcia gry sami. Podczas jednego z ataków potwórów na jego rodzinną wioskę Lang, stara się bronić mieszkanóców. Niestety jego małe umiejętości w kierowaniu pojazdami zamiast pomóc wyżądzają same szkody. Pozbawiają wiele rodzin dachu nad głową i całego dobytku. Chłopiec zostaje wygnany. Nie mając środków do życia decyduje się na pracę w kopalnii. Jak się poźniej okazje, traktowany jest jak niewolnik i zostaje w niej uwięziony. Podczas jednej z ekspolzji decyduje się na ucieczkę z przetrzymywaną tam dziewczyną. Niestety wybuchy są na tyle silne, że tracą przytomność i spadają do morze. Chłopiec po jakimś czasie budzi się w miasteczku Cuatro Peaks i zaczyna swoją dalszą tułaczkę jako łowca.


  Poti to imię psa, który również miał przyłączyć się do ekipy bohatetów gry. Jego historia jest dość krótka. Jako, że był psem który wykazywał się niespotykaną jak na zwięrzęta inteligiencją został poddany badaniom a następnie w wyniku eksperymentu powiększenia mózgu i wszczepienia mu implantów miał rozumiec ludzką mowę. Jednak jego psia natura zmuszała go do odnalezienia jego właściciela i to będzie jego celem podczas przygody.


  La Toya to były żołnierz jednostek specialnych Westland. Aktualnie pracuje jako najemnik i łowca do wynajęcia. Poluje na wszystko na czym może zarobić. Jest obiektem zainteresowania wielu miejscowych mężczyzn. Decyduje się pomóc głównemu bohaterowi. Jej intencje nie są do końca znane.
 

 
LeRoy jest jedym z najbardziej uzdolnionych mechaniów w całym Westland. Zna się doskonale na pojazdach jak i wozach bojowych. Ma słabość do alkoholu i kobiet. Decyduje się pomóc głownemu bohaterowi zauważając skrywany w nim potencjał kierowcy oraz to, że sam też jest uciekinerem.
 


We wszesnej wersji testowej zaprezentowano jedynie jedno miasto i mapę świata z Dungeonem. Zdradzono tylko tyle, że całość miała być powiązana z poprzednimi cześciami serii. Wiemy na pewno iż świat Metal Maxa dopadł podział - jedni żyją w dobrobycie, drugą połowę natomiast nęka klęska żywiołowa.
Biedne rejony starają się za wszelką cenę doprowadzić do rewolucji i obalić panujący eleketroniczny mózg tzw. Noah, który odgrodził bogactwa rejonu ,dodatkowo również spychając wszystkie potwory na slumsy.


Reszta gru miała być tardycyjna, jak w każdym rpg'u. Wielki świat do eksploatacji, miasta, sklepy, ogrom questów i postaci do napotkania. Z ciekawszych elememntów gry można wymienić masę mini-gier, ogromną ilość przedmiotów do kustomizacji naszych środków transportu (czołgi, wozy bojowe itp.), które służyły także do walki oraz możliwość łapania potworów, ktore można było poźniej  sprzedać. Oczywiście podróżować mogliśmy nie tylko pieszo ale i również naszym pojazdem.

Walka przypomniała tą znaną chociażby z gry Final Fantasy 7, gdzie mieliśmy podział na tury, po których wykonywaliśmy wybrane czynnosći, z tą różnicą iż w MM:WE mogliśmy w każdej chwili użyć mobilnych środków bojowych lub walczyć tradycyjnie naszą postacią. Pojazdy oczywiście były modyfikowane, więc mogliśmy używać dość sporego arsenału dodatkowych broni np. specialną amunicje, kanony, rakietnice, pistolety maszynowe itd.

Wszystkie informacje pochodzą wersji testowej. Sama gra (jak donoslili developerzy z Crea-Tech) była skończona w około 25-35%. Jak widać na załączonych wyżej obrazkach - świat był już na tym etapie dość spory. Każda mini-mapa przedstawia dość pokaźne tereny i każda to inny punkt Westlandu.


Wszystkie prace nad tym projektem po jego zawieszeniu zostały z czasem przeniesione na konsolę Playstation 2 a ukończona gra została wydana już jako nowy tytuł - Metal Saga. Gra jest dostępna również w języku angielskim, więc zachęcam do sprawdzenia zanim wypłynie (lub nie) wersja beta tej ciekawej pozycji na DeCeka.

Jeśli poszukujecie informacji o Metal Sadze - zachęcam do oglądania filmików na Youtube czy wpadania na oficjalne strony producentów. Znajdziecie tam wiele podobieństw do opisywanej przeze mnie gry.

http://www.atlus.com/metalsaga/index.html
http://www.success-corp.co.jp/software/ps2/metalsaga/