Wymiana Lasera w konsoli SEGA Dreamcast  |  Autor - kolo

 
 

Wymiana lasera wymaga minimum znajmości o konsoli Dreamcast i jej wyglądzie techniczym.

Lasery testowane w tym materiale zakupisz na Naszym Forum pod linkiem : http://sega.c0.pl/forum/viewtopic.php?f=14&p=9754#p9754

Uwagi ogólne:
Nie odpowiadam za ewentualne uszkodzenia waszego sprzętu (lub was) jeśli coś wam nie wyjdzie.
Przestrzegaj podstawowych zasad BHP - są ustalone po to żeby uratować ci dupę! Przede wszystkim nie grzeb jeśli konsola jest podłączona do prądu (szczególnie przy zasilaczu), a jeśli już musisz (przy testach) to bardzo uważaj i trzymaj łapy z dala od zasilacza.
Jeśli tego nie będziesz robił... Cóż, ktoś na pewno będzie za tobą tęsknił...

1. Przygotowania
2. Rozbieranie DC
3. Wyciąganie lasera
4. Wymiana
5. Dodatkowe pierdoły i kalibracja

Przede wszystkim jeśli mamy nowy laser prawdopodobnie jest on zabezpieczony zworką (moje są), trzeba ją usunąć. Jeśli nie macie wprawy przy lutownicy i / lub odpowiednio precyzyjnego sprzętu radzę przejść się do jakiegoś serwisu lub popytać znajomych czy znają kogoś kto mógłby nam z tym pomóc.
Zworka znajduje się w miejscu zaznaczonym na zdjęciu:

Dla porównania jak to wygląda w używanym oryginalnym laserze:

Gdy nasz laser jest już "rozdziewiczony" przystępujemy do wymiany.

1.
Przed rozpoczęciem wymiany upewnij się że masz sporo wolnego czasu oraz wszystkie śrubokręty i części których potrzebujesz.
W przypadku gdy wymieniasz swój martwy laser na jeden z moich lub podobny będziesz potrzebował większości rzeczy ze swojego oryginalnego lasera, polecam też znaleźć jakiś pojemniczek na te wszystkie śrubki – mendy mają skłonność do bezpowrotnego znikania.

2.
Odepnij wszystkie kable i pady, wyjmij płytę. Wyciągnij modem – złap w odpowiednim miejscu, dociśnij i pociągnij (zazwyczaj trzeba użyć siły) i odkręć wszystkie (4) śruby. Podnieś górną część obudowy.
STOP
Jeśli masz zamiennik (na przykład mój) przyjrzyj się dokładnie na jakiej wysokości jest oryginalna soczewka, postaraj się to mniej więcej zapamiętać.

3.
Odepnij kabel prowadzący od włącznika do zasilacza (1) i odkręć 2 śruby przy zasilaczu. Odchyl zaczep po lewej stronie zasilacza (2) i pociągnij przy wejściu zasilania (2) – prawdopodobnie trzeba będzie użyć siły, ale nie przesadzaj. Po „uwolnieniu” tyłu podnoś palcami dwóch rąk zasilacz na wysokości metalowych szpikulców (3) (pewnie znowu trzeba będzie użyć siły). Zasilacz razem z plastikiem spod niego odłóż w bezpieczne miejsce – jeśli nic nie spapracie to jeszcze wam się przyda :oczko: . Odkręć 3 śruby przy (metalowej) trumnie lasera i wyciągnij go podnosząc za wypustkę po prawej stronie (4), znowu trzeba będzie użyć siły. Odłóż Dreamcasta w bezpieczne miejsce.

Jeśli mamy do wymiany cały układ GD to po prostu wkładamy go na miejsce starego i klecimy Dreamcasta z powrotem.
4.
Wyciągamy kable spod dwóch zatrzasków (odchylamy w górę i wydłubujemy).

Podnosimy nieco do góry plastikową część lasera i szukamy palcem zębatek, za ich pomocą przesuwamy soczewkę lasera w górę prowadnicy (mniej więcej w miejscu 1). Odchylamy przód w górę (2) i możemy podziwiać dół naszej dotychczasowej soczewki oraz całego układu.

W tym miejscu możemy ostrożnie wyciągnąć taśmę lasera (lub czekamy z tym na później). Odkręcamy biały uchwyt przy silniczku i prowadnicy (1), wyciągamy rowkowaną prowadnicę razem z laserem, jeśli jeszcze tego nie zrobiliśmy odłączamy taśmę lasera.

Z uchwytu lasera wyciągamy prowadnicę, odkręcamy plastikowy uchwyt na prowadnicę (jest potrzebny do przemieszczania się soczewki) i przykręcamy go do naszego nowego lasera.

Wkładamy w niego prowadnicę, podłączamy taśmę i montujemy do mechanizmu (najlepiej w tej kolejności).

Łatwiejsza część za nami, jeśli mamy oryginalny laser jest szansa że na tym nasza praca się skończy, jeśli zamiennik to właśnie się zaczyna…
Tak czy inaczej zakładamy laser z powrotem do konsoli (na razie nie musimy przykręcać), wkładamy zasilacz (pamiętajcie o plastiku), podpinamy włącznik, ale nie montujemy góry obudowy.
Podłączamy niezbędne kable i podpinamy do telewizora wciąż trzymając konsolę w dostępnym miejscu.
Uruchamiamy konsolę, jeśli mamy przezroczystą płytę to wkładamy ją w napęd, odchylamy czujnik zamknięcia klapki do tyłu i trzymamy go przez cały czas testu. Jeśli nic nie skopaliśmy powinniśmy zaobserwować następujące reakcje:
a) Płyta kręci się
b) Laser jedzie na prowadnicy do centrum płyty
c) Oko soczewki porusza się pionowo w górę i w dół
d) Laser wypuszcza wiązkę (patrząc się prawie pionowo w dół widzimy czerwone światełko, radzę zasłonić czymś diodę przy porcie padów bo strasznie razi)
Pierwszy test ukończony – mechanizm lasera działa i prawdopodobnie nic nie zepsuliśmy, czas na test drugi.
Przygotowujemy dowolną płytę (może być oryginalna GD, wypalona, lub z muzyką) – wkładamy ją w napęd i naciskamy na czujnik, jeśli używamy zamiennika prawdopodobnie w ogóle nie wyczuje płyty (nie będzie ścieżek w trybie audio a sprawdzanie będzie trwać bardzo krótko), jeśli używamy oryginalnego lasera jest szansa że coś załapie, ale najprawdopodobniej i tak będziemy musieli go wyregulować.
5.
Jeśli mamy laser oryginalny prawdopodobnie wystarczy ustawić odpowiednio moc lasera kręcąc potencjometrem – już samo to jest niewiarygodnie upierdliwe (kiepski potencjometr) a w przypadku zamienników na głowie będziemy mieli jeszcze więcej.

Jeśli mamy oryginalny laser przeskakujemy bezpośrednio do podkręcania mocy.

Ustalanie odległości soczewki od płyty.
W drugim punkcie kazałem wam zapamiętać wysokość oryginalnej soczewki, porównaj ją teraz na oko z wysokością soczewki zamontowanego właśnie zamiennika, w moim przypadku była ona zbyt nisko, zatem trzeba było odległość zmniejszyć. Jako że samej soczewki nie da się wyżej podnieść musiałem jakoś opuścić płytę.
Opcje są 2 i obydwie wiążą się z wyjęciem kółka trzymającego płytę. Grzebać w tym radzę z napędem wyjętym z konsoli.

1) Wyciągamy kółko.
Bez obaw, kółko w Dreamcaście to nie kółka z Sony, które pękają gdy na nie krzywo popatrzymy - jeśli będziemy uważać nic się nie stanie.
Na początek odkręcamy 2 małe śrubki w miejscach zaznaczonych na zdjęciu i zdejmujemy właśnie uwolniony najwyższy panel mechanizmu. Dla bezpieczeństwa naszego sprzętu odsuwamy laser na prowadnicy z dala od środka płyty. Pod kółko wkładamy (niewielki) płaski śrubokręt i podwadzamy i ostrożnie wypychamy kółko w górę. Ważne jest żeby nie wypychać brzegu kółka, ale tuż przy trzpieniu, w ten sposób minimalizujemy ryzyko uszkodzenia kółka.

Teraz mamy 2 możliwości: modyfikujemy kółko lub używamy jakiegoś innego (polecam zmodyfikować nasze oryginalne), w tym celu bierzemy wiertarkę, bardzo małe wiertło (koniecznie mniejsze niż otwór na silnik) i nawiercamy pionowo górną, zablokowaną część otworu na trzpień silnika.
W tym miejscu znów mamy 2 możliwości.
Możemy zdjąć część zabezpieczeń od góry silnika (w sumie 4 śrubki) lub spiłować trochę dół kółka (ma tam taką nóżkę, trzeba ją zmniejszyć) - ja wybrałem opcję ze spiłowaniem (użyłem pilnika do metalu).

Zakładamy kółko z powrotem i spychamy je niżej niż dotychczas, Upewniamy się że o nic nie ociera (jeśli nie zdjęliśmy zabezpieczeń z silnika). Zakładamy płytę i sprawdzamy bicia (krzywo założone kółko powoduje że płyta wibruje co utrudnia jej odczytanie), w razie konieczności regulujemy. Na próbę zakładamy górną część obudowy lasera, jeśli możemy założyć wtedy płytę i nią zakręcić to cała obudowa też będzie OK.
Składamy wszystko podobnie jak to miało miejsce przy wcześniejszych testach, wkładamy płytę z grą (polecam zacząć od jakiejś wypalonej - darmowego homebrew jest dużo) i próbujemy odpalić, jeśli się nie udaje przechodzimy do kręcenia mocy lub (jeśli to możliwe) próbujemy zepchnąć kółko jeszcze trochę niżej.
Prawdopodobnie można nieco podnieść górną część mechanizmu lasera, tak żeby można było użyć obudowy, ale:
- trzeba wtedy usunąć zabezpieczenia silnika
- nie można zamontować najwyższej części plastiku na mechanizm lasera.
Ogólna zasada dla mojego zamiennika brzmi: "im niżej tym lepiej", gdy umieściłem płytę najniżej jak tylko mogłem laser czytał większość moich płyt GDrom, na położeniu oryginalnym nie czytał nic, a na minimalnej wysokości bez podnoszenia mechanizmu czytał wszystkie CD, ale oryginały łapał tylko w stanie prawie idealnym (albo jak dopisało szczęście).

Podkręcanie mocy.
Należy pamiętać żeby konsola była odłączona od prądu, podnosimy górną część plastikowej trumienki (najpierw przesuwamy laser w górę prowadnicy macając zębatki), obracamy laser do dołu soczewką i przekręcamy odrobinę płaskim śrubokrętem zgodnie z ruchem wskazówek zegara (w prawo) – z mojego doświadczenia wynika że płaska część śrubki powinna być skierowana w górę (i najlepiej troszkę w lewo). Nie należy używać siły ponieważ może to uszkodzić potencjometr!

Wysokość i moc ustalamy do skutku!

Aby podniosłeść górną część mechanizmu, użyłem w tym celu podkładek pod śruby, trzeba tylko pamiętać żeby nie były zbyt wysokie - może być ciężko założyć wtedy obudowę.

Filmiki z działania (2GD które wcześniej nie działały i 2CD). Użyłem zbyt wysokich podkładek i prawdopodobnie stąd nie odczytanie za pierwszym razem Super Mario War, jak widać za drugim razem załapało bez problemu.

http://youtu.be/ncn1Cxl6FGs  & http://youtu.be/42ucdpiwjvQ

Dziwne widoczki przy płytach CD biorą się stąd że programy działają w 60Hz a mój tuner nie współpracuje z taką częstotliwością w konsolach europejskich.