Wymiana akumulatorka podtrzymującego datę w konsoli Dreamcast  |  Autor - kolo

 
 

Na rozpoczęcie tego o to felietonu ważna informacja!
Większość modeli konsoli SEGA Dreamcast ma montowany akumulator, który samoczynnie ładuje się gdy gramy lub używamy konsoli. Owa bateria może restować datę dopiero po bardzo długiej przerwie spowodowanej nie używaniem konsoli! Jest to przeważnie model Sanyo ML2430 Mn-O2-Li Rechargeable. Stąd modyfikacji (według tej starej metody) dokonujcie tylko jeśli macie problem z baterią lub jej nie posiadacie - przyp. Rolly

Tu wkracza już kolo.
Zaczyna wkurzać cię ciągłe pytanie o datę za każdym uruchomieniem twojego Dreamcasta? Jest na to sposób i wszystko wskazuje na to, że go wam podam.
Ale najpierw!

Nie odpowiadam za ewentualne uszkodzenie / zniszczenie waszej konsoli gdy będziecie przy niej grzebać - nieważne czy po swojemu czy zgodnie z tym poradnikiem!


1. Rozkręcenie Dreamcasta.
a) Gdzie ten akumulatorek?
2. Metody:
- metoda I
- metoda II
- metoda IIIa
- metoda IIIb
3. Napisy końcowe (credits).

1. Większość z was ma zapewne z tym doświadczenie, albo chociaż ogólne pojęcie jak to zrobić, jednak na wszelki wypadek i tak to napiszę.
Najpierw sugeruję odpiąć wszystkie kable podłączone do DC, upewnić się że w czytniku nie jest umieszczona żadna płyta i dopiero wtedy wziąć się za rozkręcanie.
Najpierw musimy odczepić modem, po prostu go łapiemy i wyciągamy (czasem trzeba użyć trochę siły), następnie śrubokrętem (krzyżak) wykręcamy wszystkie 4 śruby (w tym jedną która znajdowała się pod modemem), obracamy konsolę i zdejmujemy górną część obudowy.

a) O tu - zaznaczony niebieskim kwadratem (w wersji PAL ma bardziej niebieską obwódkę, przynajmniej u mnie...)

2. Metoda I
Dość droga metoda. Musimy zdobyć skądś cały port padów z działającym akumulatorkiem i wymienić nasz na ten zdobyczny. Chyba jedno z najłatwiejszych rozwiązań (o ile zdobędziemy potrzebne części).
Aby wyjąć port padów należy.
1. Odpiąć kabelki prowadzące od włącznika do zasilacza i wykręcić 2 śruby trzymające zasilacz.
2. Ostrożnie wyjąć zasilacz:
a) łapiemy w okolicy wejścia na kabel i ostrożnie odchylając w stronę lasera wyciągamy z zatrzasku
b) łapiemy dwoma palcami (najlepiej innych rąk) w okolicy metalowych bolców i wyciągamy.
3. Odpiąć wiatrak od portu padów (nie musimy go wykręcać, ale może się okazać że będzie tak wam wygodniej). Sugeruję użyć do tego małego śrubokręta (paznokciami będzie trudniej).
4. Odkręcamy 4 śruby trzymające port padów i podnosimy delikatnie w górę.
5. Ostrożnie odpinamy taśmę.

Zakładamy tak samo, tylko w drugą stronę.

Potrzebujemy:
- śrubokręt
- zapasowy port padów z działającym akumulatorkiem.

Metoda II
Też mało prawdopodobna metoda, ołaziłem się jak głupi i nic nie znalazłem...
Szukamy akumulatorka Sanyo ML2430 (3V) lub dowolnego innego płaskiego akumulatorka o podobnych wymiarach jak oryginalny.
Gdy już dorwiemy się do naszego upragnionego akumulatorka (albo wcześniej) rozbieramy konsolę, bierzemy do ręki płaski śrubokręt i delikatnie podwadzamy blaszki trzymające akumulatorek (staramy się ich nie wyrwać), jest to dość irytująca robota, bo mamy jeden spojony punkt z przodu i dwa z tyłu. Problem polega na tym, że blaszki dość ściśle przylegają do akumulatorka. Jak już uda się wam odłączyć akumulatorek i niczego nie urwać blaszki pewnie będą wyglądać jak starannie przeżute. Możecie je odrobinę naprostować zaciskając na nich kombinerki.
Teraz odkładamy wydobytą po ciężkich bojach baterię na bok, wkładamy pomiędzy blaszki nowy akumulatorek, zaciskamy je na nim i szybko owijamy taśmą (chodzi o to żeby akumulatorek nie uciekł kiedy zaczniemy ruszać konsolą) po bokach i od góry.

Potrzebujemy:
- śrubokręt płaski (nie za duży i nie za mały - musi się mieścić w miniaturową szczelinę, ale też musi być wystarczająco szeroki żeby podważyć i złamać spojenie)
- akumulatorek Sanyo ML2430 (3V), lub inny o podobnych wymiarach i mocy (koniecznie akumulatorek, gdy zainwestujemy w zwykłą baterię bez możliwości ponownego ładowania równie dobrze możemy zacząć zbierać a nowy port padów).
- taśma klejąca (izolacyjna?)

Metoda IIIa
Najpierw bierzemy 2 akumulatorki formatu AAA i sklejamy je ze sobą na przemian (znaczy po lewej musi być jeden + i jeden -, podobnie po prawej). Bierzemy wcześniej rozgrzaną lutownicę, nabieramy trochę cyny (albo innego spoiwa) i lutujemy krótki kabelek do naszego zestawu akumulatorków tak żeby łączył ze sobą + i - (jak na schemacie poniżej).

Teraz gdy najłatwiejsza część roboty jest już za nami czas na wybebeszenie konsoli.
Rozbieramy konsolę, bierzemy do ręki płaski śrubokręt i delikatnie podwadzamy blaszki trzymające akumulatorek (staramy się ich nie wyrwać), jest to dość irytująca robota, bo mamy jeden spojony punkt z przodu i dwa z tyłu. Problem polega na tym, że blaszki dość ściśle przylegają do akumulatorka. Jak już uda się wam odłączyć akumulatorek i niczego nie urwać blaszki pewnie będą wyglądać jak starannie przeżute. Możecie je odrobinę naprostować zaciskając na nich kombinerki. Wydobyty akumulatorek odkładamy na bok (raczej nam się już nie przyda) i szukamy najlepszego miejsca na umieszczenie naszych dwóch zastępczych akumulatorków. Sugeruję w miejscu podobnym do tego na zdjęciach. Wkładamy baterie, prowizorycznie przyklejamy taśmą (żeby nie uciekły) i próbujemy założyć górną część obudowy (ten krok wykonajcie koniecznie, inaczej możecie mieć przykrą niespodziankę gdy nie zdołacie jej potem zamontować!, powód jest prosty, według pierwotnych założeń konstrukcyjnych konsoli miała być tam spora pusta przestrzeń, więc twórcy nie oszczędzali tam na miejscu - może nam zawadzać zarówno mechanizm klapki, jak i "tunel" dla diody zasilania).
Gdy już mamy odpowiednie miejsce zostaje nam jeszcze trochę grzebania się przy konsoli.
1) Rozdzielamy szerszą blaszkę (+) tak żeby obydwie "dziurki" nie miały ze sobą połączenia - ja to zrobiłem nożyczkami. Odginamy tą blaszkę której nie będziemy używać tak żeby nie zawadzała. (tego kroku nie jestem pewien, sam tak zrobiłem, ale nie wiem czy to cokolwiek zmienia).
2) Odcinamy odpowiednią ilość kabla i lutujemy go do wolnych końcówek baterii, następnie lutujemy go do blaszek (jak na schemacie).

Obrazek

3) Przyklejamy akumulatorki tak żeby nie latały po konsoli, upewniamy się czy lutowanie nie puści przy pierwszej lepszej okazji.
4) Skręcamy konsolę, odpalamy i podajemy datę, gramy chwilę i wyłączamy ją. Po jakimś czasie uruchamiamy ponownie i sprawdzamy czy trzyma datę - jak tak to dobrze, jak nie - rozbieramy konsolę i sprawdzamy co poszło nie tak (możliwe że w którymś miejscu puściły luty).
Efekt końcowy (u mnie):

Potrzebujemy:
2x akumulatorek formatu AAA, lub AA o łącznej mocy około 2,5-3V (ja stosowałem 2x 1,2V w formacie AA) - jak dotąd działa bez problemów. Możliwa jest zamiana owych na jakiekolwiek inne akumulatorki o zbliżonych właściwościach i które się zmieszczą w konsoli.
Lutownica (z małym ostrzem) i resztę sprzętu niezbędnego do lutowania czegokolwiek
Płaski śrubokręt
Kabelki
Taśma klejąca (izolacyjna?)

* Można użyć tego wgłębienia na baterie z starego radia albo czegoś innego w tym stylu, ale mogą być problemy z wciśnięciem ich do konsoli.

Metoda IIIb
Najpierw bierzemy 2 akumulatorki formatu AAA i sklejamy je ze sobą na przemian (znaczy po lewej musi być jeden + i jeden -, podobnie po prawej). Bierzemy wcześniej rozgrzaną lutownicę, nabieramy trochę cyny (albo innego spoiwa) i lutujemy krótki kabelek do naszego zestawu akumulatorków tak żeby łączył ze sobą + i - (jak na schemacie poniżej).

Teraz gdy najłatwiejsza część roboty jest już za nami czas na wybebeszenie konsoli.
Usuwamy oryginalny akumulatorek razem z blaszkami, odcinamy odpowiednią ilość kabla i lutujemy go do wolnych końcówek baterii, następnie wtykamy w zwolnioną dziurkę - i jedną z zwolnionych dziurek +. Jeśli jesteśmy wystarczająco odważni możemy spróbować połączyć je na stałe (kapnąć cyną, czy czymś tam innym z lutownicy).

 

Składamy konsolę, odpalamy ją, wprowadzamy datę i gramy przez chwilę. Wyłączamy ją i po jakimś czasie sprawdzamy czy trzyma datę.
Potrzebujemy:
2x akumulatorek formatu AAA, lub AA o łącznej mocy około 2,5-3V (ja stosowałem 2x 1,2V w formacie AA) - jak dotąd działa bez problemów. Możliwa jest zamiana owych na jakiekolwiek inne akumulatorki o zbliżonych właściwościach i które się zmieszczą w konsoli.
Lutownica (z małym ostrzem) i resztę sprzętu niezbędnego do lutowania czegokolwiek
Kabelki
Taśma klejąca (izolacyjna?)

* Można użyć tego wgłębienia na baterie z starego radia albo czegoś innego w tym stylu, ale mogą być problemy z wciśnięciem ich do konsoli.


Napisy końcowe / Credits
kolo - zasadniczy tekst
Dreamcaster - dodatkowe informacje, podsunięcie metody gdy miałem dość mojej padniętej baterii
Shredhead (snesorama.us) - za poradnik na którym się wzorowałem gdy sam to robiłem (a który nieco zmodyfikowałem) - http://www.snesorama.us/board/showthread.php?t=34556

Rolly - poprawki, umieszczenie na stronie, nowa metoda dostępna również na portalu