Histora Portalu SEGA Support
Site (obecnie SEGA-SKY) |
Autor - Tomcio
Zapraszamy do zapoznania się ze zwycięską pracą
Tomcia dotyczącą historii portalu SEGA Support
Site.
SEGANET.PL jest w chwili obecnej ostatnim
bastionem niebieskiej firmy w Polsce. Strona zawiera dziesiątki recenzji oraz
opisów najlepszych gier na wszystkie konsole Segi, niezliczoną ilość screenów z
wielu, naprawdę wielu pozycji sygnowanych przez ojców Sonica i w końcu – cały
czas prężnie działające forum, zrzeszające fanów firmy z naszego kraju i nie
tylko. Ponieważ strona dziś obchodzi swoje szóste urodziny – warto prześledzić
jej historię oraz przenieść się kilka lat do tyłu, aby poznać początki tego
świetnego i unikalnego – nawet jak na skalę światową – serwisu.
A wszystko zaczęło się od… kultowej już w pewnych kręgach strony DCFANS, na
której aktywnie udzielał się swojego czasu młodzieniec, niejaki Rolly. Było to
latach 2000-2005. Co jakiś czas wspomagał on powoli umierającą stronę świeżymi tekstami,
głównie o importowanych z Japonii grach, stanowiących w pewnym stopniu unikaty
na rynku europejskim. To dzięki niemu posiadacze konsoli Dreamcast w Polsce
dowiedzieli się między innymi o Vermillion Desert czy Blue Submarine no. 6 Time
and Tide. Rolly raczył wszystkich także bardzo pomocnymi poradnikami do gier
wydanych wyłącznie w Kraju Kwitnącej Wiśni, gdzie wręcz łopatologicznie
wyjaśniał każdą opcję zapisaną pierwotnie w języku kanji.
Dobrze, ale gdzie w tym wszystkim związek DCFANS
i strony, na której właśnie to czytacie? Powoli,
dojdę do wszystkiego – ale po kolei. W 2005 roku
statek nazwany DCFANS zaczął powoli tonąć.
Zainteresowanie stroną znacznie malało, czytało
ją coraz mniej osób. Znani i lubiani autorzy
dotychczasowych tekstów zaczęli opuszczać
pokład, a na domiar złego M@jk, redaktor
naczelny serwisu, z uśmiechem na ustach
przyjmował ciepłą posadkę w najpoczytniejszej
gazecie o grach wideo w Polsce, PSX Extreme,
skupiając się na tymże stanowisku najbardziej. W
związku z tym pojawiało się coraz mniej tekstów,
a informacje ze świata ostatniej konsoli firmy
SEGA ograniczały się do niezbędnego minimum. Co
więcej – wiele ze znaczących wiadomości było
pomijanych. Na stronie przestano pisać o grach,
z kolei forum zaczęło być pełne typowego warezu
i plików, co
denerwowało o naszego przyjaciela, Rolly’ego –
osobę miłującą Segę od młodzieńczych lat,
posiadającą jedną z najbardziej unikatowych
kolekcji oryginalnych gier na DC i Saturna w
Polsce. W głowie zaczął mu świtać zwariowany,
ale bardzo dobry pomysł, by założyć własny
serwis, poświęcony temu, co kocha najbardziej -
firmie SEGA. Ograniczającą się nie tylko do
Dreamcasta, ale poruszającą tematy związane
ogólnie z koncernem oraz innymi konsolami tej
świetnej marki. Idea kwitła w głowie młodego
chłopaka zaledwie kilka miesięcy, po czym
światło dzienne, dokładnie 26. Czerwca 2006
roku, ujrzała istniejąca do dzisiaj strona
www.sega.prv.pl
(bez reklam - domena
www.sega.c0.pl)
Pierwotnie strona wyglądała zupełnie inaczej, niż teraz,
brakowało jej czytelników. Jednak szata graficzna
nie była najważniejsza – najważniejsze były teksty i pomysły, jakie miał Rolly
na stworzenie najlepszej wówczas w Polsce strony o DC i nie tylko. Na początku
rzecz jasna wrzucił wszystkie materiały, jakie przygotował dla strony DCFANS.
Dzięki temu strona wzbogaciła się o dziewięć recenzji oraz trzynaście poradników
do różnych gier na DC. Dopiero później wziął się za pisanie ekskluzywnych
tekstów, które miały przyciągnąć wielu nowych Czytelników strony, a może nawet -
zachęcić do współpracy. Jednym z nich był poradnik dotyczący tworzenia
modyfikacji BIOSu konsoli SEGA Dreamcast. Autor w prosty sposób wyjaśniał, jak
dodać dowolny obrazek do tła menu głównego. Kolejny ciekawy felieton opisywał,
jak dodać własne graffiti do gry Jet Set Radio, a potem, skutecznie używać go w
trakcie zabawy. Rolly był także autorem tekstu mówiącego krok po kroku, jak
podłączyć swojego Dream’a do Sieci.
Materiały to nie jedna rzecz, której mogła pozazdrościć konkurencja. SEGA.PRV.PL
mogła poszczycić się obecnością kilku jedynych w swoim rodzaju elementów na
stronie. Jedną z nich było Radio (obecnie nie znajduje się już na stronie,
feature cieszył się zbyt małą popularnością), gdzie można było odsłuchać ścieżek
dźwiękowych z różnych gier, jakie pojawiły się m.in. na DC. Kolejna to TV.
Znajdowały się tam filmy z wielu produkcji na SS lub DC, na przykład trailery,
fragmenty rozgrywki i tak dalej. W dniu dzisiejszym dział TV został zastąpiony
przez osobny kanał w serwisie YouTube. Oba te elementy zniknęły wraz z nowym,
imponującym wyglądem strony – pod koniec 2008 roku. Dużo wcześniej, bo około
2007 roku, Rolly nawiązał współpracę z francuskim amatorem-programistą, Speud'em (dodawał sejwy i
razem społodzili narzędzie do TXR2). Wynikiem tego było pojawienie się działu VMU. Do dzisiaj znajdziemy w
nim sporo obrazków, stanów gry czy nawet samych gier, które można odpalić na
karcie pamięci do DC, zamieniając ją w mini-handhelda. Wszystko dzięki
uprzejmości administratora strony Blue Swirl. Warto także zwrócić uwagę na…
sklep, który przez dłuższy czas był nieodłącznym elementem SEGA.prv.pl. Można
było się w nim zaopatrzyć w kilka gier, które teraz są prawdziwymi rarytasami na
aukcjach internetowych.
Przez pewien czas wyłącznie Rolly był odpowiedzialny za wszystkie teksty. Z
upływem kolejnych miesięcy, strona zyskiwała Czytelników i, co za tym idzie,
również redaktorów. Do tego zacnego grona doszedł najpierw Baryła. Czasem w
dostarczaniu materiałów pomagał Century Child (znany z projektu tłumaczenia
Shenmue, które niestety nie doczekało się finalizacji), jednak ten był
odpowiedzialny bardziej za instrukcje, screeny czy inne tego typu rzeczy,
aniżeli recenzje właściwe. Chociaż raz autor zaskoczył wszystkich, przygotowując
obszerny poradnik do, jak sam ją kiedyś nazwał, jego ‘gry życia’, czyli Shenmue
II. Pewnie tekstów od tego chłopaka byłoby więcej, gdyby ten nie wziął się w
2007 roku za projekt własnej strony internetowej poświęconej DC. Jego World of Dreamcast
nie pociągnął jednak długo. Strona działała nieco ponad rok, a redaktorzy z
tegoż serwisu wyemigrowali prędko do SEGANET.PL. W ten sposób do osób
aktywnie wspierających SSS swoimi tekstami dołączył radEk. Słynący z lekkiego
pióra i dobrego stylu pisania recenzent w całej swojej karierze napisał aż
trzynaście recenzji, toteż na pewno w historii strony zapisał się złotymi
literami. RadEk potrafił docenić nawet średnie gry, które właśnie w taki sposób
były oceniane na świecie. Mimo opinii ogółu, zawsze miał własne zdanie, co było
widać choćby w recenzji jednej z ostatnich licencjonowanych gier na DC.
Od czasu do czasu teksty podrzucał także Kamillo, związany ze stronką od samego
początku. Zazwyczaj były to recenzje, aczkolwiek raz udało mu się zaskoczyć
wszystkich pewnym felietonem o tytule mówiącym wszystko – ‘Kobieta vs konsola’.
Kamillo przepytał kilka dziewcząt w różnym wieku i sprawdził, co one myślą o
grach wideo. Bardzo fajny tekst, z wnioskami, które również i dzisiaj są
aktualne. Pod koniec 2007 roku do grona redaktorów dołączył Tomcio, uderzając z
miejsca recenzją nigdy niewydanego Propeller Arena. Dalej poszło już z górki, co
potwierdzają liczby – w ciągu życia strony napisał on trzynaście tekstów, z
czego dziesięć to recenzje różnych gier. Przez dział ‘Redakcja SSS’ ogółem
przewinęło się sporo osób, jednak część z nich przygotowała po jednym tekście.
Nadmienić warto o Martynie ‘Misiak’ Jakubczak – jedynej kobiecie mającej swój
udział w tworzeniu strony. Może troszkę zbyt to dużo powiedziane (panienka
stworzyła jedynie opis do Dino Crisis), jednak jako przedstawicielka płci
pięknej dość dobrze zapisała się w historii SEGA Support Site.
Rolly oczywiście nie zaprzestawał prac nad stroną. W niemal każdej wolnej chwili
informował Czytelników o nowych programach oraz grach zmierzających na DeCe. Nawet
sam w pewnej chwili stał się częścią sceny, a to za sprawą tłumaczenia gry Red
Dog: Superior Firepower, które zostało w pełni ukończone w 2006 roku. Kolejne –
tym razem chodziło o Record of Lodoss War – było w trakcie tworzenia, jednak z
braku czasu autor postanowił porzucić prace. W lokalizowaniu nie ograniczał się
on do Dreamcasta, gdyż ukończone zostało m.in. tłumaczenie Shinobi 3 na Segę
Mega Drive. Inni użytkownicy forum także próbowali swoich sił w tej kwestii. Dla
przykładu, Tomcio w czerwcu 2008 roku pracował nad tłumaczeniem gry Nightmare
Creatures II – niestety, nigdy nie zostało ono ukończone. Onikage z kolei
zaskoczył wszystkich w 2012 roku w pełni zlokalizowaną grą Mega Turrican na SMD.
Razem ze startem strony, ruszyło również forum, które do dzisiaj gromadzi ponad
trzystu użytkowników. Napisali oni niemal dziewięć tysięcy wiadomości. Liczby
pewnie nie robią wrażenia na nikim, aczkolwiek należy napisać, iż forum od
początku działalności miało za zadanie skupiać wokół siebie zadeklarowanych
fanów firmy SEGA oraz jej konsol – a w szczególności, Dreamcasta i Saturna. I to
faktycznie widać, gdyż dyskusje na forum dotyczyły oraz dotyczą głównie tych
systemów a także gier, jakie zostały na nie wydane. Forum jest pełne indywiduum
i bardzo pomysłowych użytkowników. Zarejestrowani są na nim zarówno osoby będące
prawdziwymi kompendiami wiedzy odnośnie Segi (via Dreamcaster), jak i ludzie,
którzy są fachowcami w różnych dziedzinach, np. elektronika. Niejaki wariat133,
odpowiedzialny za dwa poradniki, które demonstrują, jak zbudować własny czytnik
kart pamięci oraz wyjście VGA (oba teksty pojawiły się w 2011 roku), jest
właśnie jednym z nich czy xzer0. Z kolei w roku 2012 na forum zarejestrował się użytkownik
kryjący się pod pseudonimem King-1982. Zauważył lekką stagnację całej strony, co
zmotywowało go do działania – postanowił zorganizować konkursy z bardzo
apetycznymi nagrodami. W ten sposób odżył zarówno serwis (King-1982 zajął się
m.in. korektą kilku recenzji), jak i samo forum, które zaczęło odwiedzać kilku
nowych użytkowników. Chłopak prędko stał się moderatorem na forum, dumnie stojąc
obok Kamillo, Dreamcastera oraz Tomcia – długoletnich mod’ów.
SEGA Support Site istnieje w Sieci już sześć lat. Czy ktokolwiek pomyślał w 2006
roku, że strona pociągnie aż tak długo? Widząc zagrania konkurencji oraz jej
rychłe upadki, można było sądzić, że także strona założona przez Rolly’ego
prędko padnie z powodu braku zainteresowania ze strony Czytelników. A jednak,
stało się inaczej. Serwis dalej żyje i ma się dobrze, co więcej – nie zanosi się
na jakiś niespodziewany kryzys. Miejmy nadzieję, że będzie obecny w polskim
Internecie przynajmniej kolejne sześć lat. Oby!
PS: Historia portalu jest długa i zawiła, toteż nie sposób ująć w
kilku tysiącach znaków wszystkiego, co działo się przez ostatnie sześć lat na
stronie. Przedstawiony powyżej materiał stanowi oczywiście tylko jej część
znając życie i słabą pamięć autora, zabrakło w niej kilku ważnych informacji z
życia strony. Jeżeli coś zostało pominięte, prosimy o sugestie.