|
StrikerDC - Nowy kontroler od
RetroFighters do Dreamcasta |
Autor - Rolly
Retrofighters to
niezależny producent różnego rodzaju kontrolerów
do konsol starszej generacji i komputerów PC. W
ofercie sklepu jednak od dłuższego czasu brakowało
sprzętu dla posiadaczy Makarona. Ale w końcu i oni doczekali się
zapowiedzi nowego pada, dzięki projektowi, który
został sfinansowany przy udziału fanów i platformy
Kickstarer. StrikerDC miał pojawić się w domach
graczy w październiku 2019. Niestety przez falę
opoźnień i skandaliczny czas obsługi przez
amerykański USPS (40 dni dostawy po Stanach a
zaledwie 2 dni w Polsce), swój egzemplarz
otrzymałem w połowie lipca 2020... Pierwsze
wrażenie z obsługi - dość negatwne.
Po tych wszystkich męczarniach w końcu jest u mnie.
Przechodzę więc do sedna tego materiału.
Pudełko schludne. Jedziemy dalej. Rozpakowanie. W środku znajdował się joypad,
naklejki, brelok oraz instrukcja obsługi. Wielki
plus za wiszący gadżet, to
zawsze miły dodatek.
Szybko rozpłatałem
kabel (nie jest to joy bezprzewodowy) i zabrałem
się do testów. Zacznijmy od wyglądu.
Kontroler wygląda estetycznie. Jest zbliżony
wyglądem do pada od konsoli Xbox One co uważam za plus,
bo wizualnie prezentuje się w pewnien sposób "nexgenowo",
no i najważniejsze - dobrze
leży mi w ręku. Kolor jest ciut ciemnieszy
niż sama konsola SEGA Dreamcast i org.
kontrolery od Segi, co dziwne końcówka wkładana
w konsolę jest natomiast jaśniejsza.
Przyciski nie prezentują się dobrze. Są niższe
niż te znane ze standarowego pada, mają mniej
widoczne litery i widać, że wykonane są z taniego
plastku. To samo przycisk Start - jest za niski.
Najgorzej prezentują się spusty, słabej
jakości plastik i dodatkowo posiadają jakiś
denerwujący zadzior/dzyndzel od spodu
(zaznaczyłem go na zdjęciu).
Nowości? Owszem. Doszły
dwa dodatkowe bumpery oraz przycisk Turbo i
Clear. Dodatkowo producent zastosował sprytny trik,
dzięki któremu okno VMU jest pozornie lepiej
widoczne. Stosując cienszą ramkę i
boczne skosy poszerzono lekko widoczność ekranu memorki. Wyszło to fajnie i zaliczam jako
bardzo dobre rozwiązanie, aczkolwiek mogłoby być
ciut lepiej spasowane na dole jak na produkt, kosztujący
prawie 200zł. Zresztą zobaczacie zdjęcie.
Bardzo dobrze umieszono przewód
wychodzący z kontrolera, który przy okazji jest
dość długi (około 3 metrów). W końcu na
spokojnie mogę uciąść na kanapie i nie bawić się
przedłużką. Ach! Cieżar! Nie zauważyłem
żadnej różnicy w wadze pomiedzy org. padem a tym
od Retrofighters. Bez wpechniętych memorek czy
wibry, oba są leciutkie.
Ocena tej sekcji
: 8+/10
Czas na obsługę i funkcjonalność.
Pad jak na dłonie dorosłego gracza nie
powodował zmęczenia nawet po dłuższej sesji przy
konsoli. Klawisze robią wrażnie głośniejszych i
sztywniejszych
niż te w kontrolerze od Segi i są rozstawione
chyba ciut za blisko siebie, ale może to kwestia
przyzwyczajenia. Gałka robi wrażenie
delikatnej ale działa doskonale, jest mięka,
responsywna i czuć różnice na korzyść StrikerDC.
UWAGA! Niestety podczas testów pojawił się
bardzo poważny problem z kilku grach! Są to
wszystkie produkcje od Climax lub Crazy Games
(jak np. Time Stalkers czy Illbleed) oraz np.
L.O.L Lack of Love. Analogowa gałka
albo w nich dziwnie skakała, nie pozwalając na
poprawne sterowanie postacią, lub kierunki w
ogóle nie reagowały! Tego problemu nie
uświadczyłem na zwykłym Makronowym joypadzie,
nie pojawiał się też w innych grach.
D-Pad natomiast jest za twardy i testując go w
bijatykach DC, nie mogę wysoko ocenić jego działania.
Kręcenie kółek jest zdecydowanie trudniejsze
(Street Fighter Aplha 3, Guilty Gear X czy
KOF'99) niż
na zwykłym padzie. Odczuwam jakby zakres jego
ruchów był mniejszy - mimo, że krzyżak jest
większy niż kontrolerach z DeCeka czy Xboxa!
Bardzo negatywne wrażenie robią spusty. Czasami
przypadkiem dotykami je palacami, które same się
tam układają a pad już reaguje. Nie! Tak nie
może być. Przy
wciskaniu brak im płynności ruchu, nie są
miekkie, czuć cały czas pracujące sprężynki (jak
w długopisie). Dodatkowo są za czułe - pamiętacie rzut
wolny w NBA2K i dwie strzałki naprowadzane spustami? Zapomnijcie
o dokładności. Celowanie może doprowadzić Was do szału.
Brakuje im bardzo dużo do jakości znanej mi z
oryginałów od japońskiego koncernu. Ba! Nie umywają
się również do spustów w gamepadzie od XOne.
Bumpery mają tą samą funkcję co spusty, tyle
że oczywiście nie reagują na siłę docisku.
Pracują dobrze i są przyjemną alternatywną.
Powinny mieć wyprofilowane brzegi, jak możemy
zaobserwować to w kontrolerze Microsoftu, aby
palec leżał w tym miejscu bardziej swobodnie.
Klawisz Turbo zapamiętuje przy przytrzymaniu go
z przyciskiem X, Y, A lub B sekwencję i wykonuje
automatycznie jego bardzo szybkie klikanie.
Guzikiem Clear kasujemy to ustawienie. Opcja
przydaje się np. w szuterkach typu Karous, Under
Deafeat, Ikaruga etc. Niestety StrikerDC nie
ma drugiej gałki symulującej ruch krzyżaka.
Producent zapisuje w instrukcji, że mogą nie
działać moduły innych producentów niż SEGA.
Sprawdziłem org. Mikrofon, Vibrarion Pack, kilka
VMU, kartę Nexus, kartę 4x oraz Nyko Hyper Pak -
całość działa bez zarzutów. Także te obawy są na
szczęście bezpodstawne.
Ocena tej sekcji
:
7/10
Nadszedł czas na podsumowanie i
wrażenia. Za zakup łącznie z wysyłką
zaplaciłem 240zł (65$). To dużo. Nie ukrywam, że
liczyłem na produkt wysokiej jakości. Niestety w
kilku aspektach się zawiodłem - problemy z
analogiem w kilku grach (a przecież to były tylko wyrywkowe testy), twardy d-pad, słabej
jakości spusty czy brak drugiego analogowego
sticka. Te cechy nie pozwalają mi nazwać
StrikerDC produktem premium lub next-gen.
Mimo to, mogę napisać, że to dobry kawałek
sprzętu, mający ciekawy wygląd, kształt i kilka
fajnych rozwiązań. Ale! Jeśli joypad nie
stanieje - rekomenduje Wam zakup oryginalnego kontrolera
od firmy SEGA, który jak dla mnie nadal sprawdza
się doskonale, lub adaptera Brook Wingman SD. Jest to jakość, która służy mi
już 20 lat, lekko się przez ten czas zużywając.
Obecnie nowy pad od RetroFighters to zakup dla
DeCekowych maniaków (i to dość drogi). Dodatkowo zagadką pozostaje jego żywotność. Stąd taka ocena a nie inna.
Pewnie i tak szybko się sprzeda. Przy okazji ostrzegam
przed sugerowaniem się filmami na Youtube i sponsorowanymi artykułami.
Większość chwalących go osób otrzymała go
za darmo w celu promocji i nie wspomina o
wadach, które wymieniłem. Ba! Testowane są przykładowo 2 lub 3 gry. To zdecydownaie za mało. Ja starałem się być bardzo obiektywny.
OCENA OGÓLNA KONTROLERA : 7+/10
Minusy: - cena - problemy z analogową
gałką - twardy krzyżak - słabej jakości
analogowe spusty - brak drugiej
gałki
Plusy
+ wygląd i kształt + odświeżone okno na ekran VMU
+ czułość gałki +
długość kabla + dodatkowe przyciski
Przydatne linki
:
Sklep Retrofighters
:
https://retrofighters.com/our-collection/strikerdc-dreamcast-controller/
Sklep CastlemaniaGames :
https://castlemaniagames.com/collections/sega
|
|