Tłumacz Google - Czyli
fachowa pomoc przy graniu w importy
| Autor - Rolly
Nie jeden (jedna) z Was pewnie chciałby skończyć grę typu jrpg czy
innego rodzają perełkę dostępną np. na konsole SEGA Saturn czy Dreamcast
tylko w Japonii.
Niestety.
Patchów (łatek) cały czas mamy jak na lekarstowo.
O ile tłumaczenie całego scenariusza opisywanym sposobem jest mało optymalne
- to są miejsca w grze gdzie po prostu możemy się zatrzymać. Różnego rodzaju
kombinacje nie pomagają, bo po prostu nie rozumiemy o co aktualnie chodzi.
Frustracja narasta a my chcemy skończyć dobrą grę - nawet ze względu na
barierę językową.
Z pomocą przychodzi tu nam tłumacz Google. A właściwie tylko aplikacja
mobilna dostępna na urządzenia z systemem Android.
Tłumaczem Microsoftu nawet nie warto sobie zawracać głowy - program jest
bezużyteczny przy translacji naszym sposobem.
Aplikacja Google pozwala bowiem na tłumaczenie na dowolny język
obrazów. Możecie wykonać je aparatem, możecie je wybrać z pliku. Wasza wola.
Ważne aby obraz był w miarę wyraźny (czyli tekst nadawał się do odczytu).
Tłumacz Google do pobrania pod tym linkiem :
https://play.google.com/store/apps/details?id=com.google.android.apps.translate&hl=pl
Po ściągnięciu dodatkowych plików może działać ona również w trybie Offline
(więc nie jest wymagane połącznie internetowe).
Aby zabrać się za szybkie tłumaczenie naszym
zadaniem będzie :
Wykonać zdjęcie np. telefonem ekranu TV (lub wybrać je klikając w ikonę z
pliku).
Następnie wskazujemy palecem te elementy, które mamy tłumaczyć lub pozwalamy aplikacji na
przechwycenie całego tekstu. Przykładowy zrzut ekranu poniżej, pokazujący
jak aplikacja doskonale sama przechwyciła tekst
wykonany z ekranu telewizora.
Równie bezproblemowo poszło z
wybranym plikiem graficznym bezpośrednio z
karty. Po chwili tekst wymawiany przez Medticha
z Rapsody of Zephyr do żołnierzy stał się
zrozumiały. Nie polecam od razu tłumaczyć na
język polski - w większości przypadków sens
tłumaczenia zostaje zatracony.
Poniżej przykład jak Tłumacz
Google rozpoznał zaznaczony tekst.
Program przyda się również przy
rozpoznawaniu mowy, ale testując go na typowo
filmowym japońskim tytule Web Mystery -
wyłapywał tylko niektóre słowa (jakby mieszkańcy
Japonii mówili trochę za szybko). Mimo to
transaltora z czystym sumieniem polecam (jako
jedną z nieliczynych apek od Google). Przyda się
nie tylko do grania ale i w podróży!