Logo SEGA-SKY i Dr. Robotnika z serii Sonic

SEGA-SKY

Niebo dla fanów konsol Dreamcast i Saturn od 2005 roku

Autor - Rolly → Dreamcast RPG Strategia turowa Wielkie roboty

Rayblade - Recenzja gry

Średnia ocena: 8.66 na podstawie recenzji

Mimo, że od premiery w Japonii mojej ulubionej gry z gatunku strategii taktycznej/rpg z mechami w roli głównej minęło już trochę czasu (uff - lata lecą bardzo szybko...), nadal twierdzę że jest to pozycja PONADCZASOWA. To co udało się developerom z nieistniejącej już ekipy WinkySoft zasługuje na duże brawa. Ba! Na pewno zasługuje na pochlebną recenzję. Ale po kolei. W pudełku ładna instrukcja, kolekcjonerskie karty i GD-Rom, który niezwłocznie ląduje w czytniku.

Rayblade Screenshot 1 - Intro gry

Odpalając grę witają nas niesamowicie efektowne dwa intra filmowe, które pokazują z czym będziemy mieć do czynienia - na pewno nastawią one Was do gry bardzo pozytywnie. Dodatkowo sam główny utwór muzyczny będziecie nucić pod nosem - tak mocno zapada w pamięć. Naciskamy Start i zaczynamy naszą małą szkolną przygodę.

Rayblade Screenshot 2 - Główny bohater Touya

Główny bohater Touya - uczeń japońskiego liceum jakich wiele. Mieszka sam, co jakiś czas spotykając się z przyjaciółmi. Pewnego dnia przypadkowo staje się świadkiem czegoś niesamowitego - spadającego z nieba pojedynku wielkich maszyn. Nieoczekiwanie z jednej z nich wypada pilot, a Touya pchany dziwnym instynktem siada za jego sterami (nie pilota oczywiście, ale robota).

Rayblade Screenshot 3 - Walka mechów

Jak się okazuje mech szybko doskonale dopasowuje się do jego ciała, a nasz śmiałek okazuje się stworzonym do pilotowania ogromnej maszyny. Jego umiejętności dostrzega tajemnicza osoba, która go porywa, podaje dziwny narkotyk i wciąga do innego "alternatywnego" świata. Tam mając jak okazuje się później zostać wykorzystane jego możliwości, aby mógł pomóc w ciągnącej się w nieskończoność wojnie, stając oczywiście po stronie dobra. Sam scenariusz jest dość trudny do zrozumienia, gdyż jest po japońsku, ale dużo dowiadujemy się ze ślicznych ręcznie rysowanych animacji CG.

Rayblade Screenshot 4 - Ataki mechów

Cała gra jest w ładnym 2D, żałować można tylko że otoczenie nie jest żywe jak np. woda czy szumiące drzewa. Fajnie potęgowałoby to pozytywne odczucia wizualne. Rozgrywkę przedstawiono z perspektywy ala FFT czy Shining Force, natomiast sama walka jest zbliżona do serii Super Robot Wars z tą różnicą, że w Rayblade wszystkie ataki odbywają się w czasie rzeczywistym i nie ma żadnego ładowania i przeskoków na silnik animacji ataków. Dodatkowo na szczęście roboty nie wyglądają jak z serii SRW "po deformacji", lecz przypominają bardziej dorosłe anime Evangelion oraz Gundam. Standardowo nasze mechy mają po kilka różnych ataków, które wykorzystujemy w zależności od ich zasięgu, pozycji (ataki od tyłu i z boku zwiększają obrażenia) oraz od wysokości (im jesteśmy wyżej tym silniej i celniej uderzymy).

Rayblade Screenshot 5 - Menu walki

Ataków jest naprawdę masa - tak jak i samych maszyn bojowych. Każdy charakteryzuje się celnością, siłą rażenia, zasięgiem oraz w niektórych przypadkach limitowaną ilością. Ważną rzeczą przy atakach są tzw. Motivation Points - czyli punkty zdobywane za niszczenie wrogich jednostek. Za każdego pokonanego mecha postać otrzymuje +5 ptk. a co za tym idzie o tyle oczek wzrasta również siła i celność każdego oddawanego przez nas ataku. Warto na to zwrócić uwagę przy bardziej wymagających przeciwnikach.

Rayblade Screenshot 6 - Rozwój robota

Graczom oprócz tzw. levelowania postaci dano również możliwość rozwoju naszych żelaznych robotów. Będąc na statku za zdobyte finanse możemy inwestować w rozbudowę parametrów mojowych naszych mechanicznych towarzyszów. Nie jest tego dużo, ale zawsze to urozmaicenie i bardzo pomaga nam w późniejszych zmaganiach z wrogiem.

Rayblade Screenshot 7 - Postacie żeńskie

Ważnym elementem gry jest jej nieliniowość. Wiele zadań można rozegrać na różne sposoby. Niejednokrotnie możemy podjąć rozmowę z wrogiem i np. różnymi czynnikami zmusić go do przejścia na naszą stronę oraz obrać różne drogi scenariusza, dzięki czemu napotkamy masę różnych postaci i misji oraz wiele z nich zakończymy zupełnie nieszablonowo. Przy okazji odkrywając arty bądź filmki.

Rayblade Screenshot 8 - Tryb Private

Touye i żeńskie towarzyszki łączy oprócz flirtów tryb Private, w którym na statku "Araguteia" rozmawiamy z różnymi postaciami. Dzięki pogaduchom nasza drużyna ma coraz większe morale i statystyki (pomysłowy bajer znany między innymi z serii Sakura Wars). Dzięki konwersacjom i decyzjom, które podczas nich podejmujemy zdobywamy serca dziewczyn. Wasze faworytki mają bardzo ważny wpływ na fabułę oraz rozwijanie umiejętności robota głównego bohatera. Dbajcie o nie.

Rayblade Screenshot 9 - Album z grami

Aby jeszcze bardziej umilić nam grę i zarazem aby nagrodzić gracza za poświęcony czas przy kolejnym przechodzeniu Rayblade, autorzy zaserwowali nam bonusową funkcję o nazwie ALBUM. To w nim znajdziemy opisy wszystkich napotkanych postaci (nawiasem mówiąc ładny mangowy design bardzo przypadł mi do gustu) oraz mechów a także kolekcję odkrytych ślicznych wstawek CG i niesamowicie efektownych filmików. Po prostu majstersztyk panów z WinkySoft wykorzystujących tu wspaniale swoje doświadczenie nabyte przy serii Super Robot Taisen.

Rayblade Screenshot 10 - Muzyka w grze

Nie można również nie zwrócić uwagi na oprawę dźwiękową gry. Jest świetna, w dodatku bije konkurencję na głowę w trybie Surround. Dreamcast pokazuje tu moc chipu od Yamahy. Podłączcie Rayblade do domowego sprzętu Hi-Fi i zobaczcie jak ścieżka muzyczna daje czadu. Ciekawcy mogą porównać jakość soundtracku na Playstation - brzmi on znacznie gorzej. Usłyszymy tu masę naprawdę bardzo dobrych utworów muzycznych budujących klimat gry, które czasami są nastrojowe, czasami porywające, a kiedy indziej napędzające do walki (motyw z Intro i temat Rairu to prawdziwe perełki) oraz równie realistyczne odgłosy wszystkich innych ataków, silników itp.

Rayblade Screenshot 11 - Zakończenia gry

Developerzy oddali nam w ręce produkt niesamowicie żywotny i długowieczny, który właściwie się nie nudzi i daje maksimum satysfakcji z zabawy. Na koniec powiem tylko: RAYBLADE to pozycja obowiązkowa dla miłośników gier z gatunku robo-strategii turowych z domieszką RPG! Nie pozwoli Wam odejść od kochanego DeCe przez długie miesiące - a może nawet i lata! To najlepsza gra tego gatunku jak i samego producenta jakim jest WinkySoft. Szczerze ją polecam i cieszę się, że dostali ją posiadacze konsoli SEGA Dreamcast. Kto wie, może i w końcu doczekamy się tłumaczenia, dzięki czemu podryw i sama gra będzie jeszcze przyjemniejsza.

Werdykt!

Grafika 7.0
Dźwięk 9.5
Rozgrywka 9.5
A jak Wy oceniacie grę?
Ładowanie ocen...

Seireiki Rayblade

Rayblade - okładka gry
Premiera: 2000-12-21
Ilość graczy: 1
VMU: 12 bloków
Producent: WinkySoft

Kontakt

Masz pytania dotyczące portalu czy kanału na YouTube? Interesuje Cię reklama? Chcesz współtworzyć stronę? Napisz do nas!
• Forum: Zajrzyj i dołącz do naszej społeczności!
• O redakcji portalu: Kliknij po więcej informacji
• E-mail: rolly(@)sega.c0.pl