Pewnego słonecznego dnia w
bliżej nieokreślonym ale sporym mieście życie toczyło się swoim torem,
jednak pokój nie trwa wiecznie a jego mieszkańcy dowiedzieli się tego w dość
nieprzyjemny sposób. Cała okolica została zmieciona z powierzchni ziemi
przez szaleńca określającego się jako Inferno, który oprócz poinformowania
wszystkich o prawach autorskich do owego wydarzenia zasugerował także
nieśmiało że mieliśmy do czynienia z wersją demo a prawdziwa zabawa
rozpocznie się już wkrótce. Politycy jak to politycy pobłaznowali trochę i
stwierdzili że palcem nie ruszą bo jak będą pierdzieć w bunkrze to włos im z
głowy nie spadnie. Generał Brayant widząc że nie zdoła ukrócić symfonii
destrukcji oficjalnymi kanałami zdecydował się założyć Renegade Ops –
oddział złożony z czterech gotowych na wszystko bohaterów siedzącymi za
kierownicami uzbrojonych nie gorzej niż czołgi dżipów. Tak pokrótce przedstawia się zarys fabularny gry Renegade Ops stworzonego
przez Avalanche Studios (Just Cause) i wydanego przez Segę szuterka na
kółkach.
Podczas zwiedzania świata w pościgu za Inferno weźmiemy udział w bardzo
intensywnych i szybkich misjach. Szybkich tym bardziej, że mamy ograniczenie
czasowe na wykonanie głównych zadań i choć na ich wykonanie jest go często
aż nadto to pogodzenie głównego wątku z zadaniami pobocznymi już nie jest
takie łatwe.
Jak już wspomniałem poruszamy się uzbrojonym dżipem (i nie tylko o czym
dowiedzą się bardziej wytrwali gracze), więc nie możemy sobie pozwolić na
akrobacje znane ze zwykłych shmupów: wjechanie w ścianę nas zatrzyma,
spadnięcie w przepaść zniszczy ale z drugiej strony możemy przejeżdżać
ludzi. Sama jazda również odznacza się pewną bezwładnością więc zawrócenie
wymaga kilku chwil i trochę wolnego miejsca.
Sterowanie w grze jest banalnie proste i bardzo wygodne: poruszamy się lewą
gałką, celujemy i strzelamy prawą, dodajemy gazu krzyżykiem a zdolności
specjalnej (różnej w zależności od wybranej postaci) oraz broni dodatkowej
(wyrzutnia rakiet i tym podobne) używamy wciskając L1 i R1. W razie kłopotów
ze znalezieniem drogi możemy wyświetlić mapę wciskając trójkąt jednak nie
jest to konieczne ponieważ na ekranie wyświetlana jest strzałka wskazująca
najkrótszą drogę do celu głównego i pobocznego.
Jak to wszystko sprawdza się w praniu? Niezwykle miodnie – misje są szybkie
i pełne akcji a strzelanie daje ogromną satysfakcję, tym bardziej że twórcy
dość starannie dobrali poziom trudności sprawiając że gra wymaga, ale nie
jest piekielnie trudna. Kluczem do sukcesu jest pozostanie w ruchu i celne
strzelanie połączone z okazyjnym używaniem zdolności specjalnych. W trakcie
rozgrywki zdobywamy doświadczenie które przeznaczamy na rozwijanie bohatera
zmieniając go z odpowiednika małej armii w śmierć na kołach której nic nie
powstrzyma.
Pojedyncza misja (jest ich dziewięć) zajmuje od kilkunastu do trzydziestu
minut więc pojedyncze przejście nie zajmie zbyt dużo czasu, jednak
wykręcanie wyników, rozwijanie postaci i czyste odstresowywanie się po
ciężkim dniu zapewniają wiele godzin dobrej zabawy. Nie zabrakło również
nowego DLC dla wymagających.
Jeśli chodzi o grafikę to prezentuje się ona bardzo dobrze, wszystko jest
wykonane w pełnym 3D na silniku napędzającym Just Cause 2 z kamerą
zawieszoną w powietrzu. Przeciwnicy nie są zbyt różnorodni ale zazwyczaj
giną w kilka sekund więc nie ma czasu się im przyglądać, tym bardziej że
jeśli nie zabijemy ich szybko to oni zabiją nas. Mapy są rozsądnie i
ciekawie zaprojektowane ale również niewiele się od siebie różnią, są jednak
bardzo dobrym tłem do rozwałki więc nie mogę narzekać. Jedyne zastrzeżenia
mam do wysokości umieszczenia kamery, moim zdaniem jest ona za wysoko przez
co ciężko docenić grafikę a ja czasem mam problemy ze znalezieniem
strzelających do mnie przeciwników.
Pod względem dźwiękowym Renegade Ops również prezentuje się
bardzo konkretnie, nie ma w
zasadzie niczego do czego mógłbym się przyczepić, efekty dźwiękowe są tymi z
najwyższej półki, muzyka pomimo, że nie wpada w ucho doskonale pasuje do
sytuacji a aktorzy biorący udział w dubbingu doskonale pasują do
przerysowanych postaci.
Podsumowując Renegade Ops to bardzo dobra gra z nieco staroszkolnym
zacięciem ale nie mająca problemów z wykorzystaniem najnowszych nowinek
technicznych. Gra się niezwykle przyjemnie również w trybie multiplayer a
zabawa długo się nie nudzi. Zdecydowanie polecam ten pełen akcji tytuł.